|
Klub Agility de Luks Forum Klubu Agility de Luks z Wrocławia
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agnieszka Kowalik
Dołączył: 28 Cze 2011
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 10:28, 05 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
dziękuję za semi. Ja zawsze mam wątpliwości- czy jeździć na sem/obozy czy nie jeździć. Ale nie dlatego, że uważałbym, ze to jest złe. Chodzi mi zawsze o osobę, która je prowadzi. O jej osiągnięcia, sposób pracy, doświadczenie z różnymi psami i rasami. Wiem że o Boczuli krążą rożne opinie, ale Dana i Beata są nią zachwycone i to już mi - jako osobie, która wiąże nadzieje z psim sportem-daje wiele do myślenia. Jedno co jest pewne, że na semi z Boczulą ZAWSZE warto jechać, być- chociażby jako obserwator. Jest to osoba, która myśli jak pies - ze wszystkimi tego zaletami i wadami z punktu widzenia jakby to powiedzieć ludzkiego. Nie waha się zastosować bardzo drastycznych metod- ALE WIE jak to zrobić i KIEDY. Myślę, ze gdyby Boczua była wilkiem byłaby samicą alfa. Chciałabym TAK umieć czytać swoje psy i inne też jak ONA. Do czego będę dążyć. SEMI Rewelacja. Chcę więcej.
Co do spotkania jestem ZA. Ale myślę, ze 9.11. odpada, bo dziewczyny jadą na zawody.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
milena
Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 10:29, 05 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
To oficjalnie na forum też chciałabym bardzo podziękować za zorganizowanie tego seminarium i oczywiście piszę się na następne. Świetnie że była taka możliwość i w końcu można było zobaczyć metody i samo podejście do pracy Boczuli.
Ukłon w stronę Beaty i Danusi. Oczywiście o obiadkach trzeba wspomnieć bo to by nie przeszło: pierogi cudo i coś czuje że Bufet ala Dana & Adam będzie już ujęty na każdym seminarium ;D
Co do spotkania jak zawsze jest to bardzo dobry pomysł aby wszystko obgadać
|
|
Powrót do góry |
|
|
alpenangel
Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 13:24, 05 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Agnieszka Kowalik napisał: |
Myślę, ze gdyby Boczua była wilkiem byłaby samicą alfa. |
Może by i była ale nie w moim stadzie
Ja co do czytania mojego psa, mam mega wielkie wątpliwości - uważam, że pomyliła się w 80% co za każdym razem powiedział jej sam pies, tylko, że pani Boczula nie zechciała tego skomentować.
Przykład: zła zabawka bo pies skacząc do piłki chwycił i trzyma sznurek, ja puszczam sznurek pies natychmiast przekłada chwyt na piłkę i trzyma. Pani Boczula nie pomyślała, że pies, ważący 37 kg, ciężki jak na psa sportowego, zwyczajnie chwyta to co trafi bo wie, że inaczej zdobycz ucieknie.
Kolejny przykład, gryzak jest be, a ja robię psu krzywdę, więc szmatka – pies po pierwsze mając wybór koziołek gryzak, natychmiast wyskakuje i chwyta gryzak, po drugie z gryzaka nie spadł w wyniku nie lubienia czy sposobu zabawy, tylko mojego ruchu ręką, który zabrał gryzak tuż przed pyskiem, czyli pies nie spadł tylko nie chwycił, a to czy by ganiał szmatę czy gryzak nie miało znaczenia – pewnie gryzak chwyciła by szybciej i ja mniej bym się zdyszała.
Niektóre metody ciekawe, niektóre niebezpieczne lub zdecydowanie nie adekwatne do problemu – ja przynajmniej nie dusiła bym psa, za szczekanie z chęci robienia czegoś, no ale to ja. Tak samo jak wyskok psa do piłki z patyczkiem – 3 razy suka pokazała, że nie puszcza patyczka skacząc do piłki, 3 razy zwróciłam na to uwagę – bez reakcji Boczuli – sorki, ale jeśli suka chwyci patyczek jak papierosa (a tak czasem robi) i skoczy do piłki, to przepraszam kto poniesie odpowiedzialność za utratę zdrowia lub życia psa ???
Reasumując, dużo ciekawostek, ale wszystko trzeba przesiać przez pryzmat własnego psa.
A i pani Boczula jest pierwszym szkoleniowcem, który uznał, że moja suka nie jest dynamiczna – tu się zastanowiłam, nie jak na malinkę czy nie jak na białego .... No ale wierzę, że pani Boczula ćwiczyła co najmniej z 50 psami tej rasy i doskonale wie, jak wygląda dynamiczny biały ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna Limburska
Dołączył: 06 Gru 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 14:17, 05 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Świetny wybór prowadzącego! I bufetu oczywiście! Żadnej nudy, każde 30 min. co innego pomimo tych samych problemów. Komentarze do par celne, dosadne, fajnie przerysowane, żeby w tak krótkim czasie uchwycić sedno; poza tym psychoterapia grupowa gratis było świetnie. Dzięki Beata, że mnie namówiłaś na wejście z Filką mimo łapy, to jednak zupełnie coś innego niż tylko obserwacją. Jedno, co mnie załamało to, że nie ogarnę tego wszystkiego i wiem o tym , że mi cenne rzeczy uciekną. Spotkanie jak najbardziej. Dajcie znać tylko czy przynieść słodzone czy solone potrawy? Dla mnie oba terminy dobre.
|
|
Powrót do góry |
|
|
milena
Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 15:55, 05 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
proponuje szybko zrobić notatki bo myśli są ulotne a później złapać to wszystko do kupy jest ciężko a warto byłoby się podzielić na spotkaniu z tymi informacjami
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnieszka Kowalik
Dołączył: 28 Cze 2011
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 19:19, 05 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
alpenangel napisał: |
Ja co do czytania mojego psa, mam mega wielkie wątpliwości |
Ola nie będę wdawać się w dyskutuję z Tobą, bo mam za mało wiedzy, doświadczenia, nie znam Ciebie i Twoich sposobów trenowania. Nie znam Twoich psów. To było widać po Tobie, ze Ty się z nią nie zgadzasz. Grunt to wyciągnąć z tego wszystkiego coś dla siebie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
alpenangel
Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 20:22, 05 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Agnieszka Kowalik napisał: |
alpenangel napisał: |
Ja co do czytania mojego psa, mam mega wielkie wątpliwości |
Ola nie będę wdawać się w dyskutuję z Tobą, bo mam za mało wiedzy, doświadczenia, nie znam Ciebie i Twoich sposobów trenowania. Nie znam Twoich psów. To było widać po Tobie, ze Ty się z nią nie zgadzasz. Grunt to wyciągnąć z tego wszystkiego coś dla siebie. |
Amen
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnieszka Winiecka
Dołączył: 05 Kwi 2012
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 21:03, 05 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Spotkanie? Jak najbardziej. Organizacja mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła. Szczególnie genialny auto - kemping i barek i ciepłe kawy w nieograniczonej ilości i jak miło wszystko podane :)To dzięki Danie i jej mężowi. Wszystko było tak punktualnie... to zasługa Beaty.
Skupiłam się na Aurze i nie mogłam wiele zapamiętać z nauki innych psów.
Główne przemyślenie to: mój pies robi wszystko najlepiej jak potrafi, i tak jak ja uczę, stara się, jest przejęta ćwiczeniami (ten ogon między łapami podczas nauki zmiany pozycji). To rozwiązuje mój problem złoszczenia się na Aurę. Żeby przeniosło się to spojrzenie na agility. Aura jest twarda ale też wrażliwa.
Nauka stój w biegu pokazała, że szkolenie może być przez zabawę, ale parówki zastąpię sercami kurzymi.
Tresura smakołykami przywołała mi wspomnienia, z okresu szczenięcego Aury. Może rzeczywiście warto do tego wrócić i nie ograniczać nagród do piłki. Jest jeszcze szereg przemyśleń... ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Julia_i_Fred
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 691
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 21:05, 05 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Ja też bardzo dziękuję, było genialnie i pysznie, ja wyciągnęłam z tego semi na maxa dużo. Na szczęście mam notatki Co do Fiony - mam co robić przez kolejnych kilka miesięcy, a super było też zobaczyć, że wskazówki z poprzedniego semi z p. Agnieszką skutkują i jesteśmy na dobrej drodze. Super, że udało mi się przerobić kilka ćwiczeń i w sumie co do każdej części obi mam jakiś plan. Tylko przydałoby się zwolnić z pracy, żeby mieć kiedy go realizować
Co do Freda - dla mnie to był pewien przełom w myśleniu, sądziłam że już do końca życia będę go trzymać na dystans wobec innych psów, ale skoro udało mi się przepracować z nim tyle, to jeszcze i to nam się uda. Cel: swobodne wąchanie się z innymi psami, bez stresu i nieadekwatnych ataków. Mam nadzieję, że mi w tym pomożecie i pozwolicie swoim burkom witać się z zakagańcowanym Fredziem
Dana, Beata - biję pokłony wobec organizacji!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beata
Instruktor
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 2705
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ** Wrocław
|
Wysłany: Pon 22:22, 05 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
i pozwolicie swoim burkom witać się z zakagańcowanym Fredziem |
Fredzio nie jest zły. Mysle ze byłas dumna jak nie reagował na maline na przejsciu. Pozatym on nie jest taki zły i potrafi obierac komunikaty innych psów i pokazac ze jest dobrze wychowany. Bardzo podobało mi sie jak obszedł duym łukiem Violke jak nachodził na Violke> To juz jest sygnał dla drugiego psa ze ma pokojowe zamiary i nie chce sie konfrontowac.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|