Klub Agility de Luks

alpenangel

Życie jest brutalne.... taki pies to marzenie mojego brata, ale niestety nie do zrealizowania, małe mieszkanie i dwoje dzieci skutecznie uniemożliwia posiadanie psa ... Właśnie takiego, cudownego doga ... bo według mojego brata to jedyne prawdziwe psy na świecie a do tego jeszcze ma być błękitny lub czarny Wink

Julia_i_Fred

Ola, ja tam nie uważam, że małe mieszkanie jest przeszkodą do trzymania takiego psa. Dogi są z natury spokojne, a Dora to już w ogóle cały dzień spędza na kanapie. Więcej rabanu narobiłby tam zapewne jakiś mały szalony terrier czy zaganiacz Smile

Dora nie ma też problemu z dziećmi. W ogóle to bezproblemowy, idealny wręcz pies rodzinny. Pogadaj z bratem, kto wie...?

alpenangel

Gadałam, ale u nich nawet pies, który waruje i się nie rusza wielkości moich futer to już za wiele :-( Oni nie mają ani psa, ani kota, ani nawet chomika bo mają za ciasno :-( Co jednak nie zmienia faktu wielkiej miłości mojego brata do dogów a ten jest idealny ...

Julia_i_Fred

A oto Luna w nowym domku Very Happy

Julia_i_Fred

Czarna Dora już w drodze do nowego domku do Szczecina! Smile

Julia_i_Fred

Mam przykrą wiadomość - Luna znów poszukuje domku Sad

Jestem bardzo rozgoryczona, ale szczegóły pozostawię dla siebie, ew. chętnym mogę napisać na priv. Nie chcę tutaj wylewać swoich żali, skupmy się na pomocy psu.

Być może jej obecni właściciele nie zmierzyli sił na zamiary, być może zabrakło dobrych chęci... Faktem jest, że nie mają czasu na takiego psa. Wspólnie zadecydowaliśmy, że w weekend Luna wróci do nas na tymczas i będziemy intensywnie szukać dla niej nowego domu. Sama psina nic tu nie zawiniła... Nadal jest cudownym, kochanym stworzeniem, które jednak wymaga uwagi i czasu swoich opiekunów! Idealnie byłoby, aby nie musiała zostawać sama na dłużej niż 3-4 godziny. Jest jednak na tyle socjalna, że chętnie będzie towarzyszyć swoim opiekunom w różnorodnych codziennych czynnościach.

Bardzo proszę o pomoc w rozpowszechnianiu ogłoszenia o Lunie...

Niebieskooka, biała jak śnieg piękność imieniem Luna nie miała jak dotąd szczęścia. Urodziła się głucha, a przez swojego pierwszego właściciela została skazana na samotną egzystencję na działce, gdzie miała jedynie nieocieplaną budę. Dokarmiana przez pracowników pobliskiej firmy, przeżyła tam rok. Rok, który dla większości psów jest najpiękniejszy - czas szczenięctwa, poznawania świata, szaleństw i zabaw.

Dziś 18-miesięczna Luna wygląda jak dorosły dog niemiecki, choć to jeszcze duży dzieciak. Na szczęście nie zgasła w niej radość życia, chęć zabawy i miłość do ludzi. Czeka na prawdziwy, stały dom oraz kochających ludzi, dla których jej głuchota nie będzie problemem. Bo tak naprawdę Luna może normalnie żyć i funkcjonować - chodzić na spacery, bawić się i okazywać miłość swoim opiekunom na każdym kroku, tak jak to robi obecnie.

Luna uwielbia pieszczoty i wykorzysta każdą okazję, aby wpakować się na kolana. Lubi jedzenie i zabawę, dlatego nauczenie jej podstawowych komend optycznych nie będzie trudne. Nie wykazuje żadnej agresji zarówno wobec ludzi, jak i psów, które po obwąchaniu zwykle zaprasza do zabawy. Pięknie chodzi na smyczy i potrzeby fizjologiczne załatwia wyłącznie na dworze.

Idealnie byłoby, aby nie musiała zostawać sama na dłużej niż 3-4 godziny. Jest jednak na tyle socjalna, że chętnie będzie towarzyszyć swoim opiekunom w różnorodnych codziennych czynnościach.

Jeśli zechciałbyś zyskać wspaniałą przyjaciółkę, towarzyszkę spacerów i zabaw oraz dużą przytulankę w jednym, skontaktuj się w sprawie adopcji.

Suczka przed adopcją zostanie WYSTERYLIZOWANA. Nowy dom czeka wizyta przedadopcyjna. Zapewniamy transport w każdą część Polski, jak i do Czech czy Niemiec.

Od przyszłego weekendu Luna będzie mieszkać w domu tymczasowym we Wrocławiu.

Julia Słonina
e-mail: [link widoczny dla zalogowanych]
tel. 607 282 066

Julia_i_Fred

Luna pojechała wczoraj do domu tymczasowego we Wrocławiu, z prawdopodobną opcją, że zostanie tam już na stałe. Trzymajcie kciuki! Smile

zonias93 · Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 128 Przeczytał: 0 tematów Skąd: wrocław

trzymam kciuki za Lune! szkoda,ze tamten domek nie okazal sie tym prawdziwym...

Julia_i_Fred

Kochani! Luna jest już o krok do pełni szczęścia!

Wszystko w porządku, poza zawirowaniami gastrycznymi. Najlepiej czuła się nad morzem, toteż wet zalecił opiekunom zabrać ją tam ponownie, co też czynią Smile

Wkrótce podpiszemy umowę adopcyjną Very Happy

Póki co jednak musimy się uporać ze sprawami finansowymi... Sporą część kosztów opiekunowie pokryli sami, ale obiecałam im pomóc, bo przy takim psie wydatki niestety nie mają końca.

Oto aukcja charytatywna na allegro, do udziału w której gorąco wszystkich zachęcam. Pieniążki są przekazywane na konto Stowarzyszenia Dogi-Adopcje. Bardzo ważny jest dopisek "DLA LUNY".

[link widoczny dla zalogowanych]

Ogromnie liczę na Waszą pomoc, bo gdy uporamy się z długami i Lunka będzie w końcu cała przebadana, wszyscy odetchniemy z ulgą, a najbardziej nasza biała piękność Smile

Julia_i_Fred

Melduję, że u Luny wszystko w najlepszym porządku, jest szczęśliwa ze swoim Państwem, którzy bardzo o nią dbają. Pomimo swojej głuchoty, jest psem wybieganym, bowiem jej właściciele zainwestowali w obrożę wibracyjną, dzięki której mogą ją "wołać".

Niedawno do Luny dołączyła nowa przyjaciółka, buldożka francuska uratowana z pseudohodowli. Dziewczyny dogadują się świetnie.

Oby wszystkie historie adopcyjne kończyły się tak dobrze Smile